sobota, 18 października 2014

Szeleszczę wśród liści, cicho, najciszej. Piszę wyznania w listach do siebie samej. Bo myśl wypisana, to nie ta sama, co wypowiedziana.

Ukochany szelest spustu migawki od Joanny.

środa, 8 października 2014

zgubność myśli nie pozwala słowa w spójne zdania poukładać wewnątrz cichych szuflad, pełnych od zapachu przeszłości i, ususzonych już, róż różowych, co kiedyś świat, oczami widziany, barwić miały. z(a)lały się smutki z uśmiechami w gąszczu czasowego maratonu egzystencjonalnych wspomnień. bycie dawniej, bycie teraz, o to jest pytanie, w którym szczelina wyobrażeń przyszłości spać nie daje.
słyszę szumów omamy, nie wiem kim jeste(ś)m(y)


 świeże emocje, D.