czuję brzemię nici dorosłości wokół intymnego s.pokoju. nić kołtunów z łez histerycznych i nadal gorzkich. wczoraj zabrano huśtawkę, dziś ciała beztroskę, jutro kolejny milimetr uśmiechu z warg i głębi oczu. w tle maska teorii, ukojenie i krycie nadziei w litrach ciepłego mleka lub prośbach wielu...
...do Pani przyszłości z obietnicami wszystkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz